„CICHA WODA...” 2001
Dodane przez hekajek dnia 09 grudzień 2006 10:54:45
Patrząc dzisiaj na piętrzący się wał i wąska strugę wody w głębi rowu ogarnia mnie przerażenie. Jak taka cieniutka wstążeczka mogła narobić tylu szkód? To tak jakby motyl przeobraził się nagle w potwora. Cicha woda brzegi rwie...i niszczy wszystko, co stanie jej na drodze. Takie wydarzenia uświadamiają mi , jak mały i bezbronny jest człowiek w zderzeniu z przyrodą. Niektórym wydaje się , że udało się nam powstrzymać żywioł. Nic bardziej mylnego. Jeżeli kilka godzin deszczu zatopiło dwie dzielnice miasta, to strach pomyśleć co by się stało. Gdyby ulewa trwała kilka dni. Nigdy nie ujarzmimy przyrody. Ona zawsze będzie górą i wyrocznią. Niestety, coraz częściej musi nam o swej potędze przypominać. LAAN