Ćwiczenia GRM Wejherowo 02.05.2008
Dodane przez Kamil dnia 03 maj 2008 22:06:17
Tradycyjnie jak co piątek, i w ten piątek odbyły się ćwiczenia naszej grupy. Fakt, iż mieliśmy do wykorzystania dość dużo czasu związanego z trwającym długim weekendem zaplanowaliśmy ćwiczenia terenowe, w lesie. Celem ćwiczeń było przede wszystkim sprawdzenie umiejętności radzenia sobie w trudnych warunkach leśnych, transportu poszkodowanych do punktu medycznego, komunikacji między punktem a patrolami oraz umiejętność współpracy w grupie. Punkt 15.00 rozpoczęły się zmagania ratowników na przygotowanych ćwiczeniach, których scenariusz był prosty. Oto on: Do zarządu GRM zwraca się z prośbą dyrekcja szkoły o pomoc w poszukiwaniu zaginionych uczniów i nauczyciela. Opowiada o szkolnej wycieczce krajoznawczej, podczas której 5-oro uczniów oddzieliło się od reszty. Na poszukiwanie udał się też opiekun grupy, który jak się okazało również do tej pory nie wrócił. Poszukiwawcza ekipa z helikoptera zauważyła uczniów poruszających się w danym obszarze- zaznaczonym na mapie. Doszły tez informacje, że kilkoro zaginionych doznało urazów, są głodni, wychłodzeni, gdyż spędzili w lesie całą noc.
Gdy wszyscy dostali przygotowane wcześniej mapy wyruszyła pierwsza ekipa poszukiwawcza w teren. Po kilkuminutowych poszukiwaniach odnaleziono pierwszego poszkodowanego, okazało się, iż poszkodowany zauważył śmigłowiec i chcąc zwrócić na siebie uwagę wspiął się na wysokie drzewo z którego na nieszczęście spadł. Ratownicy dokonując wstępnej oceny stanu poszkodowanego sprawnie zawiadomili punkt medyczny o potrzebnym sprzęcie, który w niedługim czasie dotarł do nich. Gdy poszkodowanego dostarczono do punktu załoga śmigłowca informuje koordynatora, czyli Monikę o zlokalizowaniu drugiej z osób poszukiwanych. Okazuje się być to drugi uczeń, który na skutek upadku uszkodził sobie staw skokowy. Gdy kolejny poszkodowany dotarł do punktu koordynator działań ratowniczych otrzymuje informacje o zlokalizowaniu miejsca pobytu opiekuna grupki uczniów. Gdy ratownicy docierają do niego okazuje się, że poszkodowany nauczyciel ma podejrzenie zawału. Z punktu medycznego sprowadzono sprzęt do transportu takiego poszkodowanego i równie sprawnie dociera on tam. Jeszcze nasi ratownicy nie zdążyli znieść poszkodowanego do punktu a tu kolejna informacja o poszukiwanych. Odnaleziono ucznia. Po dotarciu naszych ratowników okazuje się on być zatruty, gdyż spożywał z głodu liście. Do punktu dotarła informacja o potrzebnym sprzęcie. Potrzebne były "nosze typu nosze" na których szybko zatruty poszkodowany znalazł się w centrum koordynacji działań ratowniczych, czyli naszym punkcie medycznym. Dociera kolejna informacja. Poszukujący ze śmigłowca policjanci informują o zlokalizowaniu kolejnego poszkodowanego. Jest to osoba, która biegnąc w rozpaczy spada z lekkiego wzniesienia i upadając łamie sobie nogę. Z miejsca, gdzie go boli strasznie szybko wydobywa się krew po rozcięciu ubrań okazuje się, iż jest to złamanie otawrte. Szybko wykonany opatrunek stabilizacyjny, usztywnienie kończyny na szynie Crammera oraz transport do punktu powoduje, iż poszkodowany zostaje oddany pod "fachową" opiekę medyczną. Zlokalizowano już 5 z 6 poszkodowanych. Poszkodowani zostali szybko dostarczeni do punktu, gdzie została im udzielona pomoc. Czekając na zlokalizowanie przez osoby będące w śmigłowcu 6 poszkodowanego, ratownicy w pomieszczeniu socjalnym, będącym tuż przy punkcie medycznym zaparzyli sobie napoje, ażeby się troszkę ogrzać. Nareszcie dociera informacja o ostatnim poszkodowanym. Znajduje się on niedaleko wyjścia z lasu. Po dotarciu okazuje się, iż ma on zwichniętą rękę, szybka stabilizacja szyną Crammera i ewakuacja do punktu. Tak skończyła się akcja ratunkowa dla tych 6 osób (może odechce się im wycieczek bez mapy do lasu xD). Ponieważ to ćwiczenia, nadszedł czas na omówienie błędów. Okazało się, iż pod okiem ratowników po kursie KPP poszukiwania, udzielanie pomocy poszkodowanym, komunikacja punkt - patrol oraz współpraca w zespole stały na bardzo wysokim poziomie, należy jednak pamiętać, że nie tylko osoby po tym kursie udzielały pomocy równie kwalifikowanej jak ich koledzy :). Uważam, iż ćwiczenia w terenie leśnym to przede wszystkim oderwanie od monotonnych cotygodniowych ćwiczeń piątkowych i oby takich inicjatyw było więcej. Monika, Kamil i Bartek.