21.12.2001r.odbyła się po raz trzeci Wigilia GRM-u Wejherowo. Kiedy z Andżelą weszłyśmy do sali Bartek Paupa (szef naszego GRM-u)właśnie usiłował zakończyć swoje przemówienie. Cóż, nie było to łatwe, bo stęsknionych za sobą przyjaciół trudno było uciszyć. Wyglądało to trochę zabawnie. W końcu przyszedł czas na łamanie się opłatkiem Gdy skończyłam składać życzenia kołatały się w moim sercu dwa uczucia – radości i smutku. Cieszyłam się bardzo z tego , że po kilku latach ciężkiej pracy koło zaczęło się powoli kręcić. Coraz więcej młodych ludzi działa w naszej organizacji. Są pełni zapału i gotowi do działania. Z drugiej strony zdałam sobie sprawę, że większości tych ludzi nie znam lub znam bardzo słabo. Starą kadrę mogłabym policzyć na palcach. Zabrakło mi przyjaciół, z którymi postanowiliśmy kiedyś powalczyć o idee. Bardzo bym chciała, abyśmy kiedyś wszyscy razem odśpiewali wigilijną iskierkę. LAAN
|